Co warto zobaczyć w Wilnie?

Co warto zobaczyć w Wilnie?

Wilno, czyli stolica Litwy i największe miasto państw bałtyckich. Jest w nim tak wiele pięknych miejsc i ciekawych zabytków, że trudno zdecydować co zobaczyć jeżeli mamy przed sobą jeden dzień zwiedzania lub weekend. Co warto zobaczyć w Wilnie? Które z dziesiątek muzeów i kościołów warto odwiedzić? Po przyjeździe swoje kroki skierujcie do jednego z oddziałów Vilnius Turism, gdzie nie tylko możecie dostać mapy i przewodniki (również w języku polskim) ale także wypożyczyć audioprzewodnik, zapisać się na wycieczkę z przewodnikiem czy kupić Vilnius City Card.

Spacer po starym mieście

Zdecydowanie trzeba zobaczyć Stare Miasto wpisane na listę UNESCO. My mieliśmy szansę podziwiać je w zimowej odsłonie i bardzo nas zachwyciło. Na zwiedzanie Wilna przeznaczyliśmy tylko jeden dzień więc aby wykorzystać go w pełni (i nie błądzić po mieście bez celu) zdecydowaliśmy się na Festive Walking Tour, dzięki któremu w ciągu trzech godzin obejrzeliśmy najważniejsze atrakcje miasta i posłuchaliśmy o ich historii. Mając więcej czasu można takie zwiedzanie zorganizować samemu, dlatego chętnie podpowiemy wam co warto zobaczyć w Wilnie.

Zacznijmy od centralnego punktu miasta czyli placu katedralnego oraz samej Bazyliki archikatedralnej Św. Stanisława i Św. Władysława. Ze względu na nękające ją przez lata pożary, wojny i powodzie była wielokrotnie odbudowywana. Jej wnętrze zdobią jedne z najstarszych litewskich fresków, a w podziemiach spoczywają najważniejsi biskupi, władcy i szlachcice. Obok Bazyliki znajduję się dzwonnica oraz (w okresie świątecznym) piękna, oryginalna choinka. Podobno w miejscu dzisiejszej Bazyliki czyli w dębowym gaju stały posąg i świątynia na cześć boga Perkuna, który był najpotężniejszym w wierzeniach słowiańskich pogańskim bogiem nieba i piorunów.

Po minięciu Bazyliki, zobaczyć można sporych rozmiarów pomnik. Monument przedstawia Giedymina czyli wielkiego księcia litewskiego w latach 1316-1341, jednego z najsłynniejszych litewskich władców. Warto zwrócić uwagę, że w przeciwieństwie do wielu innych pomników przedstawiających władców, Giedymin nie siedzi na swoim koniu a stoi krok przed nim (co nie wszystkim się podoba). Na pomniku znajdziemy również podobiznę wilka (symbol Wilna). Legenda głosi, że podczas polowania Giedymin zatrzymał się w tamtych terenach na nocleg. Zmęczony udanymi łowami szybko zapadł w sen. Wtedy przyśnił mu się żelazny wilk stojący na wzgórzu i wyjący tak głośno jakby sto wilków wyło. Lizdeka, pogański wieszcz tak przetłumaczył księciu ten sen: „Co bogowie przeznaczyli władcy i Litwie, niech się stanie! Żelazny wilk oznacza zamek i miasto nie do zdobycia, które w tym miejscu założy władca. To miasto będzie ośrodkiem ziem litewskich, zaś wycie wilka oznacza sławę, która będzie rozbrzmiewać po wszystkich krajach…”. Giedymin posłuszny woli bogów, założył tam miasto, któremu nadał nazwę od rzeki Wilenki.

Skręcając za pomnikiem w lewo, trafimy na dziedziniec Pałacu Wielkich Książąt Litewskich. W Pałacu mieści się ciekawe i dość spore muzeum. Zdecydowanie warto do niego zajrzeć, ekspozycja jest interesująca, a ceny biletów nie są wygórowane. Na zachętę trochę zdjęć z naszego zwiedzania – zbiory muzeum są naprawdę imponujące!

Dalej warto ruszyć w stronę ulicy Zamkowej czyli Pilies gatvé. Mieści się na niej pełno sklepików, kawiarni i ciekawych kamienic. Polecamy zajrzeć do sklepu ze starociami na samym początku ulicy, jest tam mnóstwo ciekawych i mniej lub bardziej starych przedmiotów. Na pewno zajdziecie coś ciekawego dla siebie.

Kolejny przystanek to Ratusz Wileński, wybudowany w XV wieku. Na jego fasadzie zobaczyć można herb miasta – Św. Krzysztofa niosącego na plecach Dzieciątko Jezus. W ratuszu odbywają się wydarzenia kulturalne, wystawy dzieł sztuki, koncerty oraz działa tutaj informacja turystyczna.

Zaraz obok ratusza znajduję się kościół Św. Kazimierza. Jest to jedna z najwcześniejszych barokowych budowli w Wilnie. W czasie wyprawy Napoleona na Moskwę został zamieniony na magazyn zbożowy, a w XIX wieku przebudowany na cerkiew prawosławną. Podczas I wojny światowej świątynia służyła jako kościół garnizonowy dla niemieckich żołnierzy, a w czasach sowieckich mieściło się tu muzeum ateizmu. W środku znajdziemy trzy barokowe ołtarze i pokaźne krypty.

Kolejny ciekawy kościół to kościół Św. Anny. Legenda głosi, że tak spodobał się Napoleonowi, że ten chciał zabrać go do Paryż a. Budynek to arcydzieło późnego gotyku, zbudowany około 1500 roku, z fundacji Aleksandra Jagiellończyka. Architektem był prawdopodobnie budowniczy miejski z Gdańska, Michał Enkinger, przysłany tu na prośbę króla. W środku znajdują się setki glinianych wyrobów i piękne barokowe ołtarze a w oknach zobaczyć można kolorowe witraże. Obok kościoła stoi neogotycka dzwonnica z roku 1874 nawiązująca stylem do późnego gotyku.

Ostatni przystanek w ramach Starego Miasta to jeden z jego najważniejszych symboli i zabytków czyli Ostra Brama. W kaplicy ostrobramskiej znajduje się obraz Najświętszej Marii Panny – Matki Boskiej Miłosiernej – zwanej Madonną Ostrobramską lub Madonną Wileńską. Został namalowany w XVII wieku. Obraz ostrobramski od wielu lat słynie z cudów. Jest uważany za cudowny nie tylko przez katolików, ale także przez prawosławnych i unitów. Znany jest na całym świecie, a jego kopie znajdują się w kościołach w wielu krajach.

Dzielnica Zarzecze czyli wileńskie Užupis

Obecnie dzielnica artystów, kiedyś zapomniana i nieciekawa część miasta. Zarzecze ma własny hymn, konstytucję, prezydenta, ambasadorów, biskupa oraz swojego patrona – Anioła Zarzecza. Są tu dwa kościoły, cmentarz i siedem mostów. Konstytucja Republiki Zarzecza wypisana jest na murze i można ją przeczytać skręcając w ulicę Paupio. Co roku, 1 kwietnia (czyli w święto Zarzecza) odsłaniana jest nowa tablica w innym języku. Po zwiedzaniu Starego Miasta warto pospacerować po Zarzeczu i poznać inną stronę Wilna.

Gdzie spać i jeść w Wilnie?

My najpierw zatrzymaliśmy się we wspaniałym Vilnius Home B&B, które zdecydowanie wam polecamy. Ceny są przystępne a śniadania przepyszne! Dodatkowo jest blisko do centrum miasta oraz do dworca autobusowego i kolejowego. Jeżeli jednak wolicie klimat typowego hostelu, polecamy HostelGate (zaraz obok Ostrej Bramy) gdzie również spędziliśmy jedną noc. Noclegi najlepiej rezerwować przez booking.com, zapłacić oczywiście można gotówką po przyjeździe.

Jeżeli macie ochotę na jakieś lokalne przysmaki, a nie chcecie wydawać fortuny polecamy miejsce podobne do naszego baru mlecznego – Sultiniai. Lokal znajduje się na ulicy Jogailos 6 i jest otwarty od 9 do 19 (w soboty od 10 do 15, w niedziele nieczynne). Jedliśmy tam pyszne cepeliny, w cenie 2,6€ za porcję.

Jak dojechać do Wilna i jak się po nim poruszać?

Z Polski mamy bardzo dużo, dobrych połączeń autobusowych – polecamy LuxExpress, który ma bardzo wygodne autokary z ciekawym systemem multimedialnym umilającym podróż. Bilety mają zróżnicowane ceny (w zależności od standardu autokaru), ale często trafiają się promocję – my zapłaciliśmy 29zł za bilet z Warszawy.

Po mieście spokojnie można poruszać się pieszo (w obrębie centrum) albo skorzystać z sieci autobusów i trolejbusów (kursują od 4:00 do 24:00, są też linie nocne). Rozkład jazdy znajdziecie tutaj, a informacje o cenach biletów tu. Można nabyć również Vilnius City Card z biletem na komunikację miejską.

Co warto zobaczyć w Wilnie?

Podsumowując – punkt obowiązkowy to Stare Miasto, warto odwiedzić też jakieś muzeum (pamiętajcie żeby wcześniej sprawdzić dni i godziny otwarcia) i pospacerować po artystycznej dzielnicy Zarzecze. My do Wilna na pewno jeszcze wrócimy bo bardzo nam się spodobało, a wy? Odwiedzaliście już stolicę Litwy?