Ogród Botaniczny na Krecie.
Piękne plaże, krystaliczna woda i niesamowite widoki. Tak, to wszystko znajdziemy na tej greckiej wyspie. Jednak nie każdy chce spędzić czas wolny tylko na plaży. Dla takich osób Kreta ma do zaproponowania wiele atrakcji. Jedną z nich jest przepiękne miejsce czyli Ogród Botaniczny na Krecie. Nuda? W żadnym wypadku!
Odrodzony z popiołów
Ogród znajduje się we wsi Skordalou, położonej u stóp Gór Białych, 20 km od Chani. Jego historia zaczyna się dość tragicznie. Pod koniec października 2003 roku silny wiatr zerwał linie energetyczną, która wywołała ogromny pożar. W okół wsi, której ludzie żyli w większości z produkcji oliwy spłonęło sześćdziesiąt tysięcy drzewek oliwnych mających ponad czterysta lat. Wioska została zrujnowana finansowo. Rodzina pomysłodawcy ogrodu straciła wtedy 200 kilometrów kwadratowych drzewek oliwnych i pomarańczowych. Jednak on i jego trzech braci nie poddali się. Postanowili założyć park edukacyjny ze ścieżkami trekkingowymi w którym znajda się ogromne ilości wielu gatunków roślin. I udało się!
Ogród botaniczny na Krecie
Powierzchnia ogrodu to około 20 ha. Znajdziemy tam ponad 150 gatunków drzew owocowych, niezliczone ilości ziół, przypraw oraz roślin ozdobnych. Wysokie góry, zacienione ścieżki i specyficzny mikroklimat sprawiają, że to miejsce jest idealną ucieczką przed upałem. Jednak ogród botaniczny to nie tylko piękne rośliny. Daje on również schronienie dla wielu gatunków zwierząt. W koronach drzew śpiewają ptaki, pawie przechadzają się niespiesznie po całym terenie, a bąki i pszczoły mozolnie wykonują codzienną pracę. Do tego motyle, ważki, gęsi, kozy i ryby zamieszkujące mały zbiornik wodny.
W ogrodzie zostały wyznaczone dwie ścieżki. Krótsza (około 1 godziny) i dłuższa (około 2 godzin). Zdecydowanie polecamy tą dłuższą. Czasu jest sporo więc niema się co śpieszyć. Przy prawie każdym gatunku rośliny znajdziemy tabliczkę informacyjną (język angielski i grecki) z której sporo można się dowiedzieć. W wielu miejscach znajdują się ławeczki gdzie można usiąść i odpocząć podziwiając przy tym niekończącą się zieleń.
Jako że większość turystów wybiera plaże to miejsce to nie jest zbytnio zatłoczone. Jeżeli przyjeżdżacie autobusem, to dobrym pomysłem będzie odczekanie, aż wszyscy ludzie ruszą przodem. Wtedy my, spokojnie i w ciszy możemy spacerować i cieszyć się przyrodą spotykając tylko raz na jakiś czas ogrodnika opiekującego się roślinami.
Obie ścieżki kończą się przy budynku gdzie wcześniej płaciliśmy za wstęp. Znajduje się tam restauracja serwująca kreteńską kuchnię oraz mały sklepik. Można w nim kupić zioła, miód, oliwę, owoce i inne smakołyki zbierane albo wytwarzane z roślin znajdujących się w ogrodzie. Z tarasu budynku rozciąga się niesamowity widok. Warto usiąść na chwilę przy stole i zajadać się owocami kupionymi w sklepiku. Przy wpisywaniu się do książki odwiedzin skosztować można wspaniałej raki z miodem, oczywiście dla osób niezmotoryzowanych 😉
UWAGA! Nie zbieramy owoców znajdujących się w ogrodzie. Uszanujmy pracę ludzi zajmujących się tym wspaniałym miejscem. Siatka, a właściwie duża siata różnych owoców kosztuje w sklepiku 2 Euro. Chyba nie jest to jakaś wysoka cena, prawda?
Więcej informacji znajdziecie na oficjalnej stronie Ogrodu Botanicznego na Krecie
Dojazd
Do ogrodu można dojechać samochodem (mapę znajdziecie na stronie ogrodu), można kupić zorganizowaną wycieczkę albo po prostu przyjechać miejskim autobusem. Autobus startuje z dworca autobusowego w Chani codziennie o 9:30 i wraca z ogrodu o 14:30, cena biletu w jedną stronę 2,7 euro (w kasie poproście o bilet do „Botanical Park”). Podróż trwa około 30 minut.
Ceny
Osoba dorosła 6 euro
Dziecko w wieku 6-12 lat 4 euro
Dziecko poniżej 6 lat wstęp wolny
Dla każdego na wstępie czeka butelka chłodnej wody oraz świeże owoce (głównie pomarańcze).
Na zakończenie
Mamy nadzieję, że zdjęcia zachęciły was żeby chociaż na chwile oderwać się od plaży i krystalicznej wody. Będąc w okolicach Chanii warto tu przyjechać i zobaczyć zupełnie inną Kretę. Spokój, cisza i wszechobecna zieleń daje odpocząć od tępa wakacji i szybko uciekającego urlopu. Jednak według nas, jeden dzień takiego „odpoczynku” daje dużo pozytywnej energii na dalsze zwiedzanie tego pięknego miejsca na ziemi jakim jest Kreta. Też wam się tak wydaję? A może byliście już w tym miejscu?