Sandomierz
W miejscu gdzie San domierza (dopływa) do Wisły znajduje się miasto. Dziś kojarzone z księdzem, który przemierzając piękne uliczki na starym rowerze rozwiązując zagadki niczym Sherlock Holmes. No tak… polskie CSI Las Vegas to coś z czym kojarzony jest dziś Sandomierz. Niby fajny dodatek, ale tylko jeśli zostanie dodatkiem. Jest to na pewno świetna promocja dla miasta i jak najbardziej ją popieramy! Jednak chyba magia telewizji jest zbyt mocna, bo sporo osób traktuje Sandomierz jako scenografię do serialu. A przecież o tym mieście mógłby powstać film, w którym opowiedziano by kawał historii naszego kraju. Czas więc nacisnąć czerwony przycisk na pilocie i odkryć historię zasłoniętą przez sutannę genialnego księdza… bez podtekstów.
Historia
Wykopaliska archeologiczne wskazują na to, że na terenach dzisiejszego Sandomierza ludzie osiedlali się już w okresie neolitu (5200-1900 p.n.e.). Jednak dopiero w X wieku n.e powstała osada na wzgórzu zamkowym, która później przekształciła się w gród oraz siedzibę książąt. Gall Anonim w średniowiecznej Polsce stawiał Sandomierz na równi z Krakowem czy Wrocławiem. Były to trzy główne siedziby Królestwa Polskiego. W 1259 roku miasto zostało zdobyte prze Tatarów o czym opowiadają Pieśni Sandomierzanina. Zostały one odnalezione na dwóch luźnych kartkach, którymi podklejona była stara książka. Dzięki temu, że Sandomierz leżał na trasie wiślanej związanej z handlem zbożem miasto w XV wieku bardzo się rozwinęło. Niestety Wojny Szwedzkie zrujnowały miasto a czasy zaborów pogłębiły jego zacofanie gospodarcze. Niestety to nie koniec trudnej historii miasta. W I Wojnie Światowej Sandomierz został w znacznej części zniszczony. po odzyskaniu niepodległości przez Polskę zaczął on się rozwijać w szybkim tempie, jednak II Wojna Światowa szybko to przerwała. Wojska radzieckie wkroczyły do Sandomierza 18 sierpnia 1944 roku walcząc o utworzenie Przyczółka Sandomierskiego. Od 1999 r. Sandomierz jest miastem powiatowym średniej wielkości w województwie świętokrzyskim. I tak oto dotarliśmy do czasów dzisiejszych. Czasów, w których Sandomierz przezywa drugą młodość i stał się ośrodkiem turystycznym, który ma sporo do zaoferowania.
Ratusz
Drewniany ratusz w Sandomierzu istniał już w XIII wieku. Jednak prawdopodobnie został on spalony podczas napadu litewskiego. W drugiej połowie XIV wieku budynek został odbudowany z cegły. Miał on formę wieży, jednak w późniejszym czasie był on rozbudowywany. Dodano mu również ozdobną attykę, która nadała budowli renesansową formę. Podczas pożaru w 1623 roku ratusz został poważnie uszkodzony. przyczyniło się to do zawalenia wieży, którą dobudowano do ratusza w XVI wieku. Budynek został odbudowany, jednak podczas potopu szwedzkiego znów został zniszczony przez pożar. Odnowiono go dopiero za panowania Jana III Sobieskiego. To nie był jednak koniec nieszczęść. W 1757 roku kolejny wielki pożar zniszczył budynek, którego długo nie odbudowywano z powodu braku funduszy. Ratusz w takiej formie jak istnieje dzisiaj, został wyremontowany w roku 1873. Dziś w jego piwnicach znajduje się klub „Lapidarium”. Wyższe kondygnacje to sale muzealne, sala ślubów oraz reprezentacyjne sale władz miejskich.
Brama Opatowska
Podczas budowy murów obronnych Sandomierza zostały wybudowane 4 bramy. Brama Krakowska, Rybacka, Zawichojska i jedyna, która dotrwała do dzisiejszych czasów Brama Opatowska. Jest udostępniona dla turystów, a z samej góry rozciąga się przepiękny widok na miasto i jego okolice. Po obu stronach bramy znajdują się największe zachowane fragmenty murów obronnych.
Zamek
W XI wieku na wzgórzu oblanym wodami Wisły, został usytuowany zamek grodowy. Początkowo był rezydencją książęcą zamieszkiwaną przez m in. Leszka Białego, Bolesława Wstydliwego czy Henryka Sandomierskiego. Kilkukrotnie niszczony oraz odbudowywany i przebudowywany. W XVII stał się budynkiem użyteczności publicznej – mieścił się tu sąd, urząd oraz więzienie (które funkcjonowało do 1959 roku). Od 1968 roku siedziba Muzeum Okręgowego w Sandomierzu. Od początku lat 90. prowadzone są liczne prace konserwatorskie oraz remontowe. Warto wspomnieć, że na dziedzińcu przed zamkiem można obejrzeć miniatury najciekawszych zabytków Sandomierza.
Wąwóz Królowej Jadwigi
Królowa Jadwiga bardzo często odwiedzała Sandomierz. Uwielbiała ona przechadzać się po sandomierskich wąwozach, ale ten jeden darzyła największą sympatią. Ponad półkilometrowy wąwóz znajdujący się na Wzgórzu Świętopawelskim ma w najwyższym miejscu wysokość 10 metrów. Jest to wspaniałe miejsce i nic dziwnego, że to właśnie on stał się ulubionym wąwozem Królowej.
Legenda głosi, że pewnego wieczoru podczas powrotu do Krakowa złapała Jadwigę śnieżyca. Woźnica stracił orientację i jej sanie ugrzęzły w zaspie. Gdy mieszkańcy wioski dowiedzieli się kto potrzebuje pomocy bez zastanowienia ruszyli w jej stronę. Pomogli jej dotrzeć do wioski i ugościli ją jak najlepiej umieli. Następnego dnia mieszkańcy wsi żegnali Jadwigę ze łzami w oczach. ona dziękując zwróciła się do sołtysa, czy nie maja do niej jakiejś prośby. Sołtys opowiedział jej o tym, że ich Pan traktuje ich strasznie źle. Słysząc to Królowa obiecała, że wykupi od niego wioskę. Na dowód tych słów zdjęła z rąk delikatne rękawiczki i przekazała je sołtysowi. W każdej legendzie jest ziarnko prawdy, i tutaj jest tak samo. Malutkie, delikatne białe rękawiczki znajdują się dziś w…
Dom Jana Długosza
Tak to tutaj, w gablotce oglądać można rękawiczki, które przeleżały setki lat w Katedralnym skarbcu. Muzeum Diecezjalne, które mieści się teraz w budynku ufundowanym w XV wieku przez Jana Długosza dla księży misjonarzy ma do zaoferowania dużo więcej niż tylko legendarne rękawiczki. Znajdują się tam zbiory ks. Józefa Rokosznego, który był historykiem, miłośnikiem dzieł sztuki oraz pamiątek. W muzeum panuje artystyczny nieład. Ogromne księgi, biskupie szaty i pastorały przeplatają się tam z kośćmi mamuta, egipskimi rzeźbami czy średniowiecznymi bułeczkami. Tak, dobrze przeczytałeś! Średniowieczne bułeczki!
Kościół św. Jakuba
Najstarszy i najcenniejszy zabytek Sandomierza. Późnoromański kościół, zbudowany w 1226 roku. Jest to jeden z pierwszych w Polsce kościołów wzniesionych z cegły, zaliczany do wąskiej grupy zabytków najwyższej klasy. Kościół wzniesiono jako trójnawową bazylikę z wydłużonym trójprzęsłowym prezbiterium. Przylegają do niego zachowane w części skrzydła klasztoru, dzwonnica z 1314 roku oraz kaplica poświęcona męczennikom sandomierskim z połowy XVII w. Okna zdobią piękne witraże projektu Karola Frycza. Kościół można podziwiać z dziedzińca pobliskiego zamku.
Podziemny Sandomierz
Pod brukowanymi uliczkami, kamienicami i rynkiem Sandomierz skrywa korytarze. Według legend ciągną się one pod dnem Wisły aż do zamku w Baranowie. Prowadzą do podmiejskich wiosek, a w ich wielokilometrowych korytarzach nie jeden już zabłądził. Korytarze według legendy uratowały miasto przed najazdem tatarów. Właściwie nie same korytarze, ale dzielna kobieta, która dała się w nich pogrzebać. Halina Krempianka, bo tak miała na imię ta odważna kobieta, chciała za wszelką cenę pomścić śmierć swojego ojca. Został on zamordowany przy wcześniejszym najeździe tatarskim. Halina uknuła chytry plan. Pewnej nocy uciekła z miasta i poszła do tatarskiego obozu. Opowiedziała wojownikom o podziemnych tunelach, które prowadzą do centrum miasta i pozwolą im zdobyć miasto bez forsowania murów. Pomysł ten strasznie spodobał się tatarom. Poprowadziła ich więc lochami wprost do miasta. Mieszkańcy w odpowiednim czasie wysadzili wyjścia po obu stronach tunelu. I tak genialny plan Haliny, który był również zemstą na tatarach uratował miasto. Niestety ona również została pogrzebana pod zawalonymi tunelami.
Dziś udostępniona do zwiedzania jest około pół kilometrowa trasa, która kończy się pod ratuszem. Nie wiadomo jeszcze dokładnie jak długie są tunele i gdzie prowadzą. Wiele z nich zawaliło się co powodowało katastrofy budowlane w mieście. Wiadomo jednak jak powstały. Były to po prostu piwnice kamienic, w których bogaci kupcy trzymali swoje towary. Wraz z powiększaniem swojego bogactwa powiększali oni swoje piwnice, które w końcu łączyły się z piwnicami innych kupców. Tak powstał ten niesamowity, owiany legendami labirynt tuneli, który w najgłębszym miejscu znajduje się 12 metrów pod ziemią.
Sandomierz skrywa jeszcze wiele ciekawych miejsc i historii. My na pewno wrócimy jeszcze w tamte rejony choćby po to, żeby połazić po Górach Pieprzowych i podziwiać kwitnące tam róże. Znajduje się ich tam 15 gatunków i jest to ewenement na skalę europejską. Wszystkie najważniejsze informacje, takie jak godziny otwarcia czy ceny biletów, znajdziecie na stronie www Sandomierza.