Zamek w Kórniku
Przez kilka wieków, leżący dziś 20 kilometrów na południe od Poznania, Kórnik, rozwijał się w cieniu sąsiadującego z nim Bnina. Sytuacja zmieniła się dopiero w XV wieku, gdy do Kórnika przeniósł siedzibę rodową Łukasz Górka, bratanek biskupa Mikołaja, do którego należał tutejszy zamek. Wiadomo, że w roku 1426 Mikołaj Górka spisał umowę z cieślą na prace przy zamku, którego mury już istniały. W rękach Górków pozostawał Kórnik do śmierci ostatniego z rodu, Stanisława, w roku 1592. To właśnie za jego czasów rozbudowano zamek.
Po Stanisławie Górce kórnicki zamek przejął jego siostrzeniec, Jan Czarnkowski, który oddał go po 12 latach swemu bratu Andrzejowi. Ten zaś sprzedał go Grudzińskim, jednej z najbogatszych wówczas rodzin w Polsce. Zawirowania polityczne, wojny i epidemie nie sprzyjały rozwojowi Kórnika. Podupadający majątek w 1676 roku Grudzińscy sprzedali Zygmuntowi Działyńskiemu. Dla Kórnika zaczęła się nowa epoka.
Od połowy XVIII wieku Teofila z Działyńskich Szołdrska- Potulicka sama zarządzała majątkiem. A że była obdarzona niezwykłym intelektem i energią, za jej czasów kórnicki zamek przeobraził się w piękną, barokową rezydencję. Po śmierci Teofili w roku 1790, Kórnik przejął jej syn — Feliks Szołdrski, jedyny spadkobierca. Zawiadywał majątkiem przez pięć lat; do śmierci w 1795 roku. Na mocy testamentu przejął go syn jego stryjecznego brata, Wiktor Szołdrski, który jednak niedługo cieszył się tym majątkiem. Testament zakwestionowali bowiem stryjeczni wnukowie Teofili Potulickiej — Ignacy i Ksawery Działyńscy. Mocą sądowego werdyktu w 1801 roku Kórnik wrócił do Działyńskich. Tytus Działyński, objąwszy kórnickie dobra na początku XIX wieku, przebudował zamek według projektów Karola Fryderyka Schinkla, jednego z najbardziej wówczas cenionych architektów, czyniąc zeń Sala jadalna zamku w Kórniku nie tylko wygodną rezydencję, ale i miejsce gromadzenia zbiorów bibliotecznych oraz pamiątek narodowych. Zamek, który w obrębie murów jest gotycko-renesansowy, zyskał bryłę i elewacje w stylu neogotyku angielskiego.
Po 1840 roku zaczął się czas przebudowy zamku in tworzenia parku. Po śmierci Tytusa w 1861 roku dobra kórnickie objął jego jedyny syn Jan, który kontynuował dzieło ojca. Swoim spadkobiercą Jan uczynił siostrzeńca, syna Jadwigi z Działyńskich Zamoyskiej, Władysława. Jan chciał, by zbiory muzealne, biblioteka, zainicjowane prace wydawnicze, pałac w Poznaniu i zamek w Kórniku, otoczony pięknym, bogatym w drzewostan parkiem trafiły w dobre ręce. I choć dla Władysława nie był to szczególny powód do radości, to jednak kórnickie sprawy chwycił żelazną ręką, traktując majątek nie jako swoją własność, lecz depozyt, który wuj przekazał mu we władanie tylko czasowo.
Po pięciu latach zarządzania majątkiem, Zamoyskiego objęła ustawa o „rugach pruskich” – „polskojęzyczni obcy poddani” (mówiący po polsku, ale pochodzący z innego zaboru lub mający obywatelstwo innego kraju) musieli Prusy opuścić. Zamoyski i jego matka byli obywatelami francuskimi. Przez cały okres swego wygnania Zamoyski osobiście, choć z daleka, zarządzał Kórnikiem. Powrócił doń wraz z matką dopiero w 1920 roku. Cały majątek otrzymany od wuja, cudem uratowany przed pruską konfiskatą w czasie pierwszej wojny światowej, postanowił przekazać narodowi, co też ze swoją siostrą Marią uczynił aktem donacyjnym 16 lutego 1924 roku. zamku kórnickim.
Zamek w Kórniku to jedna z nielicznych dziewiętnastowiecznych rezydencji w Polsce, w której można podziwiać wystrój nadany jej przez właścicieli. Są tu meble z XVII, XVIII i XIX wieku, cenne obrazy, rodzinne portrety i pamiątki. Niezwykle cenna jest biblioteka, która liczy około 400 000 woluminów (bogato ilustrowany Kodeks Justyniana z 1300 roku, dzieła Jana Długosza, Wincentego Kadłubka, dokumenty i listy królów polskich, rękopisy Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Cypriana Kamila Norwida, unikatowe wydania dzieł Mikołaja Reja i Jana Kochanowskiego, dawne mapy).